niedziela, 26 lutego 2017

#10 recenzja książki Zacznijmy od nowa Abbi Glines

Trzeci i ostatni tom opowiadający o Blaire i Rushu. Ta książka podobała mi się jak dwie pozostałe. Ponownie niesie ze sobą masę wątków. Mamy tutaj narrację obydwu perspektyw.









Pewna słodka, zdeterminowana, cholernie seksowna blondynka pojawiła się w moim świecie i dała mi po wód do życia.

Związek Blaire i Rusha jest burzliwy i pełen cierpień. Ale wszystko z biegiem czasu się układa i planują ślub i narodziny  synka. Lecz tą sielankę psuje ojciec Rusha. Przyjeżdża on aby Rush okiełznał Nan jego siostrę. Rush razem z Blair wylatują do rezydencji Beana w Beverly Hills, próbuje naprawić stosunki rodzinne. Ale czy znowu przez rodzinie on nie popsuje stosunków z Blair? Czy jego rozpieszczona siostrzyczka nie zniszczy wszystkiego co on zbudował z Blair?

Kocham go tak bardzo, że nawet jeśli za każdym razem będzie wybierał ją – ja zawsze mu wybaczę.

Ja z bohaterami przeżywałam wszystko. Płakałam razem z nimi, złościłam się jak się zachowanie Rusha nie podobało, śmiałam się razem z nimi. Mi zakończenie bardzo się podobało.

Nie jestem do ciebie w ogóle podobny. Kobieta, z którą będę miał dziecko, to miłość
mojego życia. Ożenię się z nią i zestarzeję, robiąc wszystko, co w mojej mocy, że by się uśmiechała.

Mamy w tej książce nie tylko miłość i nienawiść ale również przyjaźń dwojga ludzi, prawdziwe problemy. Mamy również  postacie drugoplanowe,które również mają ciekawe sytuacje. Ta książka dużo mi dała łez ale również i dużo uśmiechu. Podoba mi się też zakończenie tej książki 

Ja oceniam tą książkę 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz